Czego się dowiesz:
- Kto zostanie postawiony przed sądem za narażenie dzieci na zatrucie tlenkiem węgla?
- Gdzie i kiedy miało miejsce zdarzenie z udziałem Sylwii B.?
- Jakie były wyniki dochodzenia w sprawie zatrucia dzieci tlenkiem węgla?
- Jakie są zarzuty postawione Sylwii B.?
- Jakie konsekwencje grożą Sylwii B. za jej czyny?
Szczegóły zdarzenia
4 czerwca 2023 roku, Sylwia B. wraz z czwórką dzieci i koleżanką wybrała się na wycieczkę do Zatora samochodem marki Chrysler. Podczas podróży przez Woźniki k. Częstochowy, jedno z dzieci zaczęło uskarżać się na złe samopoczucie, co szybko zaowocowało odkryciem, że pozostałe dzieci straciły przytomność. Następnie kobiety natychmiast zatrzymały pojazd i wezwały pomoc, co umożliwiło szybką ewakuację i hospitalizację dzieci.
Wyniki dochodzenia
Podczas inspekcji samochodu, funkcjonariusze policji wykryli nieszczelność w układzie wydechowym pod siedzeniem pasażera, co mogło spowodować przedostanie się spalin do wnętrza pojazdu. Dodatkowo, okazało się, że Sylwia B. nie miała uprawnień do prowadzenia pojazdów. Analizy toksykologiczne potwierdziły zatrucie tlenkiem węgla u dzieci. Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej prokuratury, poinformował o poważnych wynikach badań.
Oskarżenia i obrona
Sylwia B., która nie przyznała się do zarzutów, twierdzi, że sytuacja była nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Kobieta była wcześniej karana za niepłacenie alimentów. Grozi jej teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności za narażenie życia dzieci.
źódło: Życie Częstochowy