wtorek, 09 lipiec 2024 17:33

Oskarżony o podpalenie budynków w Lisowie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Oskarżony o podpalenie stanie przed sądem Oskarżony o podpalenie stanie przed sądem Fot: pixabay

Radosław J., 25-letni mieszkaniec Lisowa, został oskarżony o podpalenie budynków gospodarczych w swojej miejscowości, co spowodowało straty na sumę 450 tys. zł. Akt oskarżenia przeciwko niemu skierowała Prokuratura Rejonowa w Lublińcu.

Czego się dowiesz:

  • Kto jest oskarżony o podpalenie budynków gospodarczych w Lisowie?
  • Jakie są zarzuty wobec Radosława J.?
  • Jakie dowody zgromadziła prokuratura w sprawie podpalenia w Lisowie?
  • Jakie środki zapobiegawcze zastosowano wobec Radosława J.?
  • Jaka kara grozi za zniszczenie mienia znacznej wartości przez podpalenie?

Przyczyny i przebieg pożaru

Pożar w Lisowie przy ulicy Stawowej wybuchł 3 czerwca 2023 roku o godzinie 19:00. Śledztwo wykazało, że tuż przed pojawieniem się ognia właściciel posesji zauważył osobę obserwującą budynki. Analiza zapisów z kamer bezpieczeństwa pozwoliła zidentyfikować Radosława J. jako osobę obecną na miejscu. Według ekspertyzy biegłego z zakresu pożarnictwa, pożar mógł rozprzestrzenić się na skutek użycia materiałów pirotechnicznych.

Zarzuty i obrona

Prokuratura postawiła Radosławowi J. zarzut zniszczenia mienia o znacznej wartości oraz grożenia podpaleniem domu małoletniemu, by zmusić go do sprzedaży papierosów elektronicznych. Radosław J. nie przyznał się do winy, tłumacząc, że w czasie pożaru był pod wpływem alkoholu i nie pamięta, co się działo. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że miał on zachowaną zdolność do rozpoznawania znaczenia swoich czynów.

Środki zapobiegawcze i kontekst prawny

Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Lublińcu początkowo zastosował tymczasowe aresztowanie Radosława J., lecz później sąd odwoławczy uchylił to postanowienie. Przypomniano, że oskarżony był wcześniej karany za podobne przestępstwa, w tym za podpalenia.

Radosław J. czeka na proces, który rozstrzygnie, czy faktycznie jest winny stawianych mu zarzutów. W przypadku udowodnienia winy grozi mu kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.

źródło: Życie Częstochowy