piątek, 27 grudzień 2024 09:50

Kradzież wózka inwalidzkiego w Wodzisławiu Śląskim

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Kradzież wózka inwalidzkiego Kradzież wózka inwalidzkiego Fot: pixabay

W Wodzisławiu Śląskim doszło do nietypowej kradzieży, która wstrząsnęła lokalną społecznością. 34-letnia kobieta zabrała wózek inwalidzki należący do 17-letniego chłopca. Sprzęt o wartości 5 tysięcy złotych był niezbędny dla jego codziennego funkcjonowania. Dzięki szybkiemu działaniu policji wózek został odzyskany, a kobieta stanie przed sądem, gdzie grozi jej nawet 7,5 roku więzienia.

Spis treści:

Wózek inwalidzki na ulicy Piastowskiej

W jednym z bloków na ulicy Piastowskiej w Wodzisławiu Śląskim doszło do kradzieży wózka inwalidzkiego, który należał do 17-letniego chłopca. Sprzęt o wartości 5 tysięcy złotych był niezbędny dla młodego właściciela. Matka poszkodowanego, zauważając zniknięcie wózka, zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze szybko podjęli działania w celu odnalezienia skradzionego mienia. Ich skuteczność okazała się kluczowa w tej sprawie.

Trop prowadził do ogrzewalni miejskiej

Policjanci przypomnieli sobie, że dzień przed zgłoszeniem pomagali kobiecie korzystającej z wózka inwalidzkiego. Kobieta prosiła ich o pomoc w dotarciu do ogrzewalni miejskiej. Śledztwo skierowało ich uwagę na ten trop. Na miejscu funkcjonariusze odkryli wózek, porzucony za budynkiem ogrzewalni. Okazało się, że sprawczynią była 34-letnia kobieta, która postanowiła wykorzystać sprzęt z powodu bólu nóg.

Przyznanie się do winy

Kobieta została zatrzymana przez policję. Podczas przesłuchania przyznała się do kradzieży. Tłumaczyła swoją decyzję potrzebą związania z problemami zdrowotnymi, ale przyznała również, że wózek był dla niej niewygodny, dlatego go porzuciła. Wózek wrócił do 17-letniego właściciela, co zakończyło etap odzyskiwania mienia. Sprzęt nie odniósł poważnych uszkodzeń, dzięki czemu młody chłopak mógł go ponownie używać.

„Potrzebowałam wózka z powodu bólu nóg, ale okazał się niewygodny.” – 34-letnia kobieta, sprawczyni kradzieży.

Kara za recydywę

Kobieta, mająca już na swoim koncie wcześniejsze przewinienia, usłyszała zarzut kradzieży. Ze względu na jej przeszłość sąd może orzec karę nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Policja podkreśla, że szybkie działanie funkcjonariuszy i zgłoszenie matki poszkodowanego miały kluczowe znaczenie w odzyskaniu wózka. To zdarzenie pokazuje, jak ważne jest natychmiastowe reagowanie na akty kradzieży oraz współpraca pomiędzy obywatelami a służbami mundurowymi. Dalsze losy sprawczyni rozstrzygnie wymiar sprawiedliwości.

źródło: Życie Częśtochowy