wtorek, 23 lipiec 2024 11:29

Czterech policjantów i lekarka z Częstochowy oskarżeni o tuszowanie sprawy prędkościowej

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Oskarżeni o tuszowanie sprawy w Częstochowie Oskarżeni o tuszowanie sprawy w Częstochowie Fot: pixabay

Lekarka Agata D. oraz czterech policjantów z Częstochowy stanęło przed sądem oskarżonych o tuszowanie sprawy dotyczącej przekroczenia prędkości przez lekarkę. Agata D. miała przekroczyć prędkość w terenie zabudowanym, a policjanci pomogli jej uniknąć utraty prawa jazdy, twierdząc, że jechała w "stanie wyższej konieczności".

Czego się dowiesz:

  • Jakie były okoliczności zatrzymania lekarki Agaty D. przez policję w Częstochowie?
  • Jakie zarzuty ciążą na czterech policjantach z Częstochowy?
  • Jakie działania podjęła prokuratura w Sosnowcu w tej sprawie?
  • Jakie są zarzuty wobec lekarki Agaty D.?
  • Jakie były reakcje innych funkcjonariuszy policji w Częstochowie na tę sprawę?

Okoliczności zatrzymania

W lipcu 2020 roku patrol policji zatrzymał na alei Bohaterów Monte Cassino w Częstochowie bmw, którym kierowała lekarka Agata D. Fotoradar zmierzył, że jechała 109 km/h w miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 50 km/h. Początkowo Agata D. tłumaczyła się, że spieszy się na urodziny córki, jednak po groźbie utraty prawa jazdy, zmieniła wersję wydarzeń, twierdząc, że spieszyła się do chorej matki.

"Został ukradziony taki metalowy krzyżyk. Zniknął z dużego krzyża pomnikowego." - mówiła jedna z mieszkanek Szczecina.

"Po prostu nie raz przychodziłam, a nie było już tych rzeczy wcześniej pozostawionych." - dodaje inna.

"Niektórzy opowiadają, że kupią i zasadzą kwiaty, a po trzech dniach już ich nie ma. Zostaje tylko dziura w ziemi." - skarżą się mieszkańcy.

Zmiana wersji wydarzeń

Policjanci, którzy zatrzymali lekarkę, odnotowali jej pierwsze tłumaczenie w notatnikach służbowych. Jednak kilka dni później częstochowska policja uznała, że lekarka jechała do chorej pacjentki i w "stanie wyższej konieczności", co umożliwiło jej odzyskanie prawa jazdy. Okoliczności te wzbudziły zainteresowanie Biura Spraw Wewnętrznych oraz prokuratury w Sosnowcu, która oskarżyła czterech policjantów o matactwa.

"Funkcjonariusze, jak wynika z treści przedstawionych im zarzutów, działali w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez Agatę D. w postaci zwrotu zatrzymanego jej prawa jazdy." - powiedziała prokurator Dorota Pelon, rzeczniczka sosnowieckiej prokuratury okręgowej.

Proces i zarzuty

Na ławie oskarżonych znaleźli się Rafał Z., Grzegorz W., Rafał O. i Sebastian T. Oskarżenia obejmują fałszowanie dokumentów, nakłanianie do składania fałszywych zeznań oraz zaniedbania w zabezpieczeniu notatników służbowych. Agata D. oskarżona jest o składanie fałszywych zeznań.

"Notatniki służbowe to taki katechizm policjantów. Podczas kontroli drogowej zdarza się, że kierowcy mówią różne rzeczy, czasami grożą albo powołują się na znajomości. Dlatego notatnik i jego zapisy mają ogromną rolę w dochodzeniu, jak było naprawdę." - mówi źródło Onetu w częstochowskiej policji.

Sprawa podzieliła częstochowską komendę, a procesy czterech policjantów oraz oskarżonej lekarki trwają. Ostateczne rozstrzygnięcie należy do sądu.

źródło: Onet.pl