czwartek, 08 sierpień 2024 10:26

Śledztwo w sprawie potrójnego zabójstwa w Borowcach podjęte na nowo

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Nowe śledztwo Nowe śledztwo Zdjęcie redakcyjne

Śledztwo w sprawie potrójnego zabójstwa w Borowcach, do którego doszło trzy lata temu, zostało podjęte na nowo. Śledczy oczekują na opinię biegłych, czy broń zabezpieczona przy zwłokach Jacka Jaworka to ta sama, której użyto podczas zbrodni.

Czego się dowiesz:

  • Co było przyczyną podjęcia śledztwa w sprawie potrójnego zabójstwa w Borowcach na nowo?
  • Jakie zarzuty postawiono Jackowi Jaworkowi?
  • Gdzie znaleziono zwłoki Jacka Jaworka?
  • Co śledczy chcą ustalić dzięki opinii balistycznej?
  • Jakie czynności są jeszcze prowadzone w sprawie Jacka Jaworka?

Makabryczna zbrodnia w Borowcach

Do tragicznego zdarzenia doszło w lipcu 2021 roku w Borowcach, małej miejscowości w powiecie częstochowskim. Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, bratową oraz 17-letniego bratanka. 13-letni syn zamordowanego małżeństwa zdołał się ukryć i uciec do sąsiadów.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie poinformowała, że podczas zdarzenia oddano dziesięć celnych strzałów, co spowodowało śmierć trzech osób. Prawdopodobnym motywem zbrodni były nieporozumienia finansowe związane z podziałem majątku rodzinnego.

"W toku śledztwa prokurator przedstawił Jackowi Jaworkowi zarzut pozbawienia życia brata, bratowej i 17-letniego bratanka, którego dopuścił się w Borowcach 10 lipca 2021 roku używając broni palnej" - powiedział prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - "Ponadto zarzuty przedstawione podejrzanemu dotyczą posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia i gróźb karalnych kierowanych pod adresem brata i bratowej" - dodał.

Przełom w śledztwie

Jacek Jaworek nigdy nie został przesłuchany, ponieważ od czasu dokonania zabójstwa ukrywał się. Był poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania oraz czerwoną notą Interpolu. W czerwcu 2023 roku prokurator zdecydował o zawieszeniu śledztwa z powodu braku możliwości dalszego prowadzenia postępowania.

Przełom nastąpił w lipcu tego roku, kiedy w Dąbrowie Zielonej, oddalonej o pięć kilometrów od Borowców, znaleziono zwłoki z raną postrzałową. Badania DNA potwierdziły, że należały one do Jacka Jaworka. Pomimo jego śmierci śledztwo zostało podjęte ponownie, a śledczy czekają na opinię balistyczną, by potwierdzić, czy zabezpieczona broń to ta sama, która była użyta w Borowcach.

Kontynuacja postępowania

Prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie poinformował, że wciąż uzupełniane są czynności procesowe i kompletowany jest materiał dowodowy. Śledczy próbują ustalić, gdzie Jacek Jaworek ukrywał się przez ostatnie trzy lata oraz kto mógł mu w tym pomagać.

"Wciąż są uzupełniane czynności procesowe i kompletowany jest materiał dowodowy, aby wszystko poustalać i wyjaśnić. Na tej podstawie będzie podjęta końcowa decyzja w tej sprawie" - dodał prokurator Piotr Wróblewski.

źródło: Nasze Miasto