Czego się dowiesz:
- Kto stoi za zgłoszeniem działań częstochowskich piratów drogowych do prokuratury?
- Jakie wykroczenia drogowe i niebezpieczne zachowania są badane przez prokuraturę?
- Jakie kroki podejmie prokuratura w związku z nagraniami nielegalnych wyczynów?
- Czy piraci drogowi mogą uniknąć odpowiedzialności dzięki rzekomym powiązaniom z organami ścigania?
Zgłoszenie do prokuratury
Sprawa częstochowskich piratów drogowych trafiła pod lupę prokuratury dzięki Ośrodkowi Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z Warszawy. Ośrodek zgłosił działania grupy osób, które w sieci chwalą się niebezpiecznymi wyczynami na drogach miasta. Nagrania, na których widać, jak kierowcy osiągają na miejskich ulicach prędkości sięgające 300 km/h, palą gumy i hałasują podrasowanymi silnikami na osiedlach, stały się dowodami w toczącym się postępowaniu.
Analiza nagrań
Prokuratura w Częstochowie analizuje filmy zamieszczone w Internecie, aby dokładnie ocenić skalę zagrożenia i zidentyfikować wszystkie osoby zaangażowane w te działania. W materiałach wideo można zobaczyć ekstremalne prędkości, niebezpieczne manewry oraz liczne naruszenia przepisów ruchu drogowego. W związku z tym, prokuratorzy badają, czy przedstawione na nagraniach zachowania mogą być podstawą do postawienia zarzutów i wszczęcia śledztwa.
Wątpliwości dotyczące bezkarności
Zgłoszenie do prokuratury obejmuje także podejrzenia, że jedna z osób widocznych na nagraniach publicznie chwali się posiadaniem „układów” w organach ścigania, które miałyby zapewniać jej bezkarność. W związku z tym, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył również wniosek o nadzór Prokuratury Krajowej nad tą sprawą, aby upewnić się, że działania organów ścigania będą prowadzone bez żadnych przeszkód.
Prokuratura w Częstochowie bada sprawę piratów drogowych, którzy publikują w sieci nagrania swoich niebezpiecznych wyczynów, osiągając na miejskich ulicach prędkości nawet do 300 km/h. Zgłoszenie złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, a filmy, które pokazują łamanie przepisów drogowych, stanowią dowód w toczącym się postępowaniu. Dodatkowo, jedna z osób pojawiających się na nagraniach chwali się rzekomymi powiązaniami z organami ścigania, co budzi wątpliwości co do bezkarności tej grupy.
Takie działania na drogach to nie tylko łamanie prawa, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Piractwo drogowe nie może być akceptowane w żadnej formie – każdy uczestnik ruchu musi czuć się bezpiecznie, a nieodpowiedzialne zachowania muszą być stanowczo ścigane.
źródło: Radio Jura