Wydrukuj tę stronę
czwartek, 04 luty 2021 15:13

Świat bez dotyku? Stacja do dezynfekcji rąk - oto rozwiązanie

Oceń ten artykuł
(1 Głos)
stacja do dezynfekcji rąk stacja do dezynfekcji rąk

Koronawirus wymusił na nas zmianę przyzwyczajeń – nosimy maski, utrzymujemy dystans i coraz więcej czynności wykonujemy bezdotykowo – nie używamy gotówki, a przedmioty wspólne dotykamy w rękawiczkach lub natychmiast dezynfekujemy dłonie. I pomimo tego, że nasz świat zmierza w stronę bezdotykową, nie zawsze mamy możliwość skorzystania z takich urządzeń – zwłaszcza jeśli chodzi o higienę rąk.

Nie da się ukryć, że najlepszy wybór to bezdotykowa stacja do dezynfekcji rąk. Ona zapewnia nam pełne, bezdotykowe bezpieczeństwo.

Według badań dokładne mycie i dezynfekcja rąk zabezpiecza nas przed 80% chorób przenoszonymi właśnie drogą dotykową. Na naszych dłoniach bytują miliony drobnoustrojów, które przekazujemy innym, poprzez dotykanie przedmiotów wspólnych – klamek, drzwi, przycisków w windzie, wózków, czy koszyków sklepowych, pieniędzy. Ostatnio pojawiło się jeszcze jedno, wspólnie dotykane urządzenie – pompki i atomizery do dezynfekcji rąk. Sama idea dotykowych urządzeń do dezynfekcji, podczas gdy jak ognia unikamy dotykania innych, wspólnych przedmiotów wydaje się nie mieć sensu. Dlaczego więc ciągle je spotykamy? 

Dezynfekator a stacja do dezynfekcji rąk

Znajdziemy je w sklepach, punktach usługowych, szkołach i urzędach – małe buteleczki, atomizery, które musimy dotknąć, aby zdezynfekować dłonie. A więc zostawiamy na nich te miliony drobnoustrojów, które nosimy na dłoni i przekazujemy je kolejnej osobie, która również chce dokonać dezynfekcji. Apele naukowców, by unikać dotykania przedmiotów dostępnych dla wszystkich, takich jak wspomniane klamki, poręcze i wózki sklepowe spełzają na niczym, bo w sytuacji, kiedy chcemy zapewnić sobie bezpieczeństwo, musimy z niego zrezygnować. 

Dlaczego, po roku od rozpoczęcia pandemii, takie urządzenia dalej funkcjonują w przestrzeni? Bo na początku trwania epidemii nikt nie wiedział, jak ona się potoczy, więc stawiał na rozwiązania prowizoryczne. I użytkownicy się do tego przyzwyczaili. A standard dezynfekcji powinien być zupełnie inny, ponieważ ta czynność pozostanie z nami jeszcze na długie lata. 

mycie rąk

mycie rąk

Stacja do dezynfekcji rąk inna niż wszystkie

Odpowiedzią na domowe dezynfekatory, jest profesjonalna stacja do dezynfekcji rąk, która jest w pełni bezdotykowa i bezpieczna. Działa na zasadzie czujki, która uruchamia mechanizm spryskujący i już płyn znajduje się na naszej dłoni. Bez dotykania. – Zauważamy coraz większe zainteresowanie naszymi produktami, bo właściciele sklepów i punktów usługowych uświadomili sobie, że dezynfekcja nie odejdzie razem z koronawirusem – podkreśla Jarosław Włodarczyk, właściciel marki Czystojak oferującej bezdotykowe stacje do dezynfekcji rąk. – Pomimo tego, że prowizoryczne urządzenia są z pozoru tańsze, to tak naprawdę ich eksploatacja i potrzeba ciągłej obsługi sprawia, że lepiej postawić na niezawodną, bezobsługową i bezdotykową technologię stacji do dezynfekcji rąk. – dodaje. 

Faktycznie w wielu miejscach powoli zaczynamy dostrzegać zmianę – pojawiają się bezdotykowe dyspensery łazienkowe i bardziej profesjonalne, odporne na intensywne użytkowanie wolnostojące  stacje do dezynfekcji rąk. Takie urządzenia to nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa i możliwości szybkiej dezynfekcji klientom, ale także prosty komunikat: „Twoje bezpieczeństwo jest dla nas ważne, podchodzimy poważnie do Twojego zdrowia, dlatego dbamy o Ciebie najlepiej, jak potrafimy”. 

Dodatkowo warto pamiętać, aby wybierać miejsca, które gwarantują nam bezpieczną i bezdotykową dezynfekcję, tak jak stacja do dezynfekcji rąk. Jeżeli nie jest to możliwe, lepiej mieć ze sobą swój żel do dezynfekcji – mamy pewność, że dotykamy go tylko my.